antygrysta

sobota, 15 sierpnia 2009

wojenki na szczycie


W środku poprzedniej nocy odwiedziłem pewien serwis zajmujący się publicystyką grową, zapowiedziami oraz wideorecenzjami. Ten ostatni dział interesował mnie najbardziej, dlatego zatrzymam się tutaj na chwilę. Jeden z userów wspomnianego portalu zdobył niemałą popularność dzięki wspomnianym właśnie wideorecenzjom. Nie będę tutaj podawać ksyw, ponieważ jest to zbędne. Przez bity rok recenzował w wyśmienity sposób gry na xboxa 360. Poza krótkimi epizodami pewnych zaczepek ze stron różnych konsolowych obozów nikt nie wszczynał żadnych wojenek. Aż do czasu. Wspomniany redaktor postanowił kupić Playstation 3 aby posiadać w rękawie skuteczną metodę na sezon ogórkowy.
Szczerze mówiąc miałem w planach wklejenie kilku „ciekawszych” komentarzy, jednak skoro tak naprawdę nie były to wymiany poglądów lecz czyste obrażanie innych osób tylko dlatego, bo nie mają tej samej konsoli co nadawcy tych pustych słów –najzwyczajniej w świecie sobie odpuściłem.
W tym miejscu można wspomnieć o olbrzymiej awaryjności xboxów, o ściąganiu haraczu z graczy na rzecz xbox live, głośnej pracy sprzętu czy na powszechnym piractwie kończąc. Nie chcę tutaj bronić świętości PS3, gdyż awaryjność konsoli nie jest wcale taka minimalna jak się o niej mówi a darmowa usługa Playstation Network pozostawia wiele do życzenia. Wii z kolei ma problem z brakiem „dorosłych” gier oraz z niezbyt pokaźnymi możliwościami multimedialnymi.
Przedstawione wyżej trzy ostatnie zdania to czyste poglądy. W tych wszystkich beznadziejnych wojenkach najśmieszniejsze jest to, że osoby najżywiej biorące udział w starciach posiadaczy różnych konsol jest to, że krytykują konsole, których w życiu nie widzieli na własne oczy. Ręce opadają.
Z jednej strony fajnie by było gdyby na rynku istniała tylko jedna, wspólna „maszyna” dla konsolowej braci, jednak z drugiej nie byłoby to dobre rozwiązanie, gdyż na rynek szybko by wkroczyła monotonia i monopol. A szkoda, bo przeglądając najróżniejsze tematy o grach gdzie pod spodem newsa o danej konsoli można przeczytać tylko o totalnie odmóżdżonych kłótniach można jedynie się załamywać. Chciałbym wiedzieć kiedy te wszystkie wojny dobiegną końca, jednak zapewne do takich dni zwyczajnie nie dożyję. Cóż, taka widocznie jest ludzka natura i nikt już jej chyba nie jest w stanie zmienić…