antygrysta

poniedziałek, 19 października 2009

i po wakacjach...

Ba. Także jak i po Wrześniu oraz po połowie Października pozostały tylko wspomnienia. Przez ten czas ograłem kilka lepszych i gorszych gier, robiąc przerwy od nauki języka C++.
LittleBigPlanet to naprawdę solidna produkcja- spędziłem przy niej masę czasu i zdobyłem platynę. Ograłem też nieco ponad 180 godzin w Mercenaries 2. Czy był to czas stracony? Ciężko powiedzieć. Gra ma MASĘ bugów i kilkanaście randomowo wpadających osiągnięć co w dzisiejszych czasach jest hańbą, jednak tytuł ten wciąga jak diabli i za tak śmiesznie niską cenę (40 zł) warto pomyśleć nad zakupem. Kupiłem też kilka gier z PS Store- dwa z trzech zakupów były udane. Mowa oczywiście o Fat Princess i o Battlefield 1943, natomiast o mizernym Pain-ie chyba nie powinienem wspominać. W ciągu ostatniego miesiąca spotkałem się z totalną megatoną- Falloutem 3. Nie będę ukrywać, że jest to dla mnie jedna z najlepszych gier tej generacji w jaką miałem możliwość zagrania, jednak i ta nie ustrzegła się idiotycznych błędów. Kupiłem też Mirror's Edge, który mimo dobrego dema zdołał mnie rozczarować.
Jako, że ostatnio mam masę spraw na głowie i coraz mniej czasu na granie na konsolach stacjonarnych postanowiłem zamówić sobie Gameboya Micro. Czy jest to dobry zakup- czas pokaże.

Etykiety:

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna